Reżyser, gdzie jest pani reżyser?!

Czy urodziny w domu mogą być atrakcyjną alternatywą dla jazdy konnej, ścianki wspinaczkowej, seansu filmowego, czy przygody z teatrem?

Sprawdziliśmy po wielokroć, że tak! Sami nie raz organizowaliśmy urodziny dziewczynom poza domem, na terenie stadniny koni chociażby. Nasze dzieci mają też wiele radochy z zaproszeń na urodziny swoich kolegów do teatru, kina, sali bilardowej, aqua parku, czy kompleksów ze ściankami wspinaczkowymi, lub trampolinami. Przekonaliśmy się, że każda z tych form obchodzenia urodzin ma swoje plusy i minusy a urodziny w domu wcale nie wypadają tylko i wyłącznie blado na tle zewnętrznych atrakcji.

Minusy są oczywiste.

O minusach domowych urodzin nie będę tu długo pisać, są dość oczywiste: ilość nakładu pracy, sprzątanie przed i po, niezbędne odpowiednie warunki lokalowe, choć w małym mieszkanku również da się je z powodzeniem urządzić, no i gimnastyka umysłowa, co by tu wymyślić, żeby nie zanudzić dziecięcych gości przyzwyczajonych do coraz atrakcyjniejszych miejscówek urodzinowych.

Plusów jest wiele.

Kameralność i domowość, sprawiają, że i solenizant i goście są bardziej świadomi i skupieni na faktycznym powodzie tego spotkania. Nie raz przyszło mi obserwować moje pociechy biegające po „kulkolandzie” w totalnym amoku również na własnym przyjęciu urodzinowym. W domu solenizant, ale i rodzeństwo, mogą włączyć się w przygotowania i zdarzają się momenty pracy zespołowej, kiedy wszyscy działamy na wspólny efekt – żeby urodziny się udały! Dzieciaki doświadczają ile wysiłku to kosztuje, i jak wiele można zrobić samemu zamiast „przyjść na gotowe”. O ekonomicznych zaletach urodzinowej domówki trochę więcej w kolejnym poście.

Sprawdzony scenariusz urodzin.

Przez lata wypracowaliśmy scenariusz urodzin, który, wierząc gościom naszych dzieci, całkiem dobrze się sprawdza. I to niezależnie od tego, czy gości jest kilkanaścioro, czy ponad dwadzieścia. Oczywiście modyfikujemy go za każdym razem, zmieniając poszczególne zadania, dokładając nowe, rezygnując z takich, z których już dzieciaki wyrosły, dostosowując do zainteresowań, o których z grubsza wiemy.

Jesteście ciekawe co to za urodzinowy patent, który od lat jest niewyczerpalną skarbnicą pomysłów skrojonych na miarę upodobań i wiekowych możliwości naszych córek i ich gości? Odpowiedź znajdziecie w kolejnym poście.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *